wtorek, marca 07, 2006

WTF? Web 2.0?

Zszkowal mnie artykul opublikowany w Gazecie Wyborczej - Web 2.0 to rewolucja w internecie? Czesto gdy czytam w GW artykuly na temat technologii, home banking'u, networking'u itp. smieje sie z tego, ze pisza to tak jakby dokonali wspolczesnego odkrycia geograficznego. Przewaznie tematyka jest mi znana, chociaz nie uwazam sie za eksperta, musze przyznac, ze cos wiecej od przecietnego usera wiem.

W dniu dzisiejszym skonfrontowalem sie z inna rzeczywistoscia - "Web 2.0? Co to jest wogole?" - pomyslalem. Przeczytalem ow artykul i okazalo sie, ze nie czeka nas krwawa rewolucja. Odetchnelem z ulga.

Postanowilem jednak zglebic temat.Okazuje sie ze siec dwa zero to termin nieskonkretyzowany, wiadomo co jednak jest 2.0 a co 1.0, to znaczy Tim O'Reilly wie. Russell Shaw uwaza, ze nie ma Web 2.0, sadzi, ze to tylko slogan. Czyzby Web 2.0 to kolejna IV RP? Dla mnie jest to pewna otwarta grupa nowych technologii, utozsamianych czasem z konkretnymi serwisami i zwyczajami. Uswiadomilem sobie, ze musze sie bardziej zaznajomic z niktorymi z omawianych aspektow, gdyz nie we wszytskich sie orientuje. Jeszcze.

1 komentarz:

Dekoderek pisze...

Ja generalnie (bo szczegółowo chyba nikt nie wie) wiem co to jest Web2.0. Jednak dość ciekawy pomysł. Na celu ma chyba uzdrowienie Internetu i WWW (tworzenie lepszych stron). Ja jednak nieco sceptycznie do tego podchodzę. Moim zdaniem potrzebna jest (jak najszybsza, ale doskonale przemyślana) przebudowa Internetu. Jak to widzę? O tym w najbliższych dniach na moim blogu (przed chwilą wpadłem na pomysł wpisu).
Pozdrawiam